3 rzeczy, które pomagają wyjśc z błednego odchudzania

Niedawno cieszyłaś się z mniejszych ubrań, a dziś znów wracasz do tych większych. Wkurzasz się na siebie, że tego nie utrzymałaś. W głowie kotłują Ci się wyrzuty sumienia, których nie znosisz więc tym bardziej poszukujesz kolejnych pomysłów, aby znów wrócić do lżejszej siebie. Znasz to? To jesteś w dobrym miejscu, ponieważ przedstawię Ci dziś rzeczy, które pomagają odzyskać wewnętrzny spokój, a także większą radość z życia czyli:
3 ważne rzeczy, które pomagają wyjść z błędnego koła odchudzania:
1. Pozbądź się myślenia „zero-jedynkowego”.
Jedzenie jest tuczące albo dietetyczne? Odnosisz sukces albo porażkę? Dzień jest udany albo stracony? Ćwiczysz intensywnie albo „rzucasz to w cholerę”? Takie myślenie napędza błędne koło, w którym jest albo dieta (rozumiana jako odchudzanie się) albo objadanie.
Zatrzymaj ten kołowrotek, zwolnij. Przyjrzyj się temu, to się nie wyklucza. Można zdrowo się odżywiać, odchudzać się zdrowo i jednocześnie pozwalać sobie na przyjemności. To nie jeden produkt tuczy czy inny odchudza. Możesz je spokojnie razem zestawić i zmierzać do harmonijnego odżywiania – na życie, dla zdrowia i „luźnej” głowy. Zacznij od drobnych zmian np. jesteś w restauracji lub na imprezie, gdzie serwują same wysokokaloryczne smakołyki – zamiast ich sobie odmawiać wybierz najlepszy z nich lub po prostu zadbaj o odpowiednią dla Ciebie porcję. Zjedz powoli i spokojnie, aby się przyjemnie nasycić a nie przejeść. Nie masz siły na siłownie lub bieganie – wyjdź na spacer. Szukaj rozwiązań pośrednich.
2. Skończ z produktami nakazanymi i zakazanymi
Skończ z listą produktów zabronionych, zakazanych i niedozwolonych. Każde „nie mogę”, „muszę” i „nie powinnam” niesie ze sobą tak duży ładunek emocjonalny, że jest bardzo wyczerpujące psychicznie. A musisz wiedzieć, że jedną z przyczyn jedzenia jest nieodróżnianie napięcia emocjonalnego od głodu. Kolejną przyczyną jedzenia jest wyczerpanie zasobów psychoenergetycznych. Z kolei do wyczerpania tych zasobów może dojść kiedy permanentnie będziesz w stresie i napięciu emocjonalnym. Rozumiesz teraz dlaczego tak ważne jest zmniejszenie tego emocjonalnego ładunku, towarzyszącemu reżimom i ograniczeniom żywieniowym. Poza tym, kiedy myślisz o tym czego Ci „nie wolno” i że nie chcesz o tym myśleć Twój mózg robi zupełnie odwrotnie – czyli myśli o tym produkcie zwiększają się i nasilają, a Ty nie masz już siły i to po prostu zjadasz. Spróbuj nadać dotychczas zakazanym produktom bardziej neutralny charakter.
3. Zmień intencję.
Zjadłaś serniczek to za karę idziesz go spalić? Poszalałaś w weekend to w poniedziałek idziesz na siłownie i ćwiczysz dłużej i intensywniej niż zwykle? A gdyby zacząć ćwiczyć z troski? Troszczyć się o swój kościec, mięśnie i kondycję aby dopisywały Ci na jak najdłuższe lata? Albo troszczyć się o swoją głowę bo przecież gdy poćwiczysz zdecydowanie lepiej Ci się myśli, masz więcej spokoju i Twoja głowa nie czuje się taka przeładowana pod koniec dnia. A może troszczyć się o swoje ciało aby było jędrne i piękne, dbać o nie? Opieka a nie bicz. Spróbuj. Zamiast walczyć z brzuszkiem, boczkami czy udami. Zadbaj o brzuszek, boczki czy uda. Zadbaj o siebie.
Z mojej praktyki:
Od 10 lat w mojej praktyce dostrzegam jak ważne jest to, co myślimy o jedzeniu, o diecie, o ludziach szczupłych i otyłych. To, co myślimy o sobie, jak siebie traktujemy. Dziś wiem, że nie ma dobrych trwałych zmian żywieniowych bez zmian w głowie. Dieta to nie tylko styl życia, ale i styl myślenia. Doskonale wiem także, że od tego że tylko przeczytasz o tych rzeczach, które są ważne aby wyjść z błędnego koła odchudzania, to się nie zadzieje. Nie wyjdziesz z niego tak szybko. To jest proces. Potrzebujesz dać sobie na niego trochę czasu. Ja zwykle pracuję z moimi podopiecznymi na 10-12 spotkaniach aby taką transformację w ich żywieniu i myśleniu przeprowadzić, a czasem i dłużej. Natomiast czytanie o tym i myślenie o tym, analizowanie, przyglądanie się temu, przyglądanie się sobie to jest świetny początek do zmian.
Powodzenia. Trzymam za Ciebie kciuki.
Zachęcam Cię także do zadawania pytań, na które będę sukcesywnie odpowiadać dietetyk@aleksandrabak.pl
Aleksandra Bąk, dietetyk