Gluten i nabiał w chorobie hashimoto. Eliminować czy nie?

Wiele osób chorujących na chorobę hashimoto ma dylemat czy eliminować ze swojej diety produkty zawierające gluten i nabiał. Istnieje wiele informacji w internecie, sugerujących, że jest to absolutnie jedyna i właściwa droga, co nie jest jednak faktem.
Gluten w hashimoto?
Nie ma idealnego rozwiązania dla każdego. Każda sytuacja, każdy pacjent wymaga oddzielnego rozważenia takiej żywieniowej eliminacji. Ta kwestia nadal też pozostaje sporna w literaturze naukowej. Pewne badania wskazują na możliwy związek pomiędzy spożyciem glutenu, a występowaniem chorób o autoimmunologicznym podłożu. Są także doniesienia wskazujące, że wielu pacjentów z chorobami tarczycy, choruje także na celiakię. Dlatego warto przede wszystkim przeprowadzić badania diagnostyczne, jeśli nie najlepiej czujemy się po spożyciu produktów zawierających gluten lub jeśli po prostu chcemy mieć pewność, że podejmiemy właściwą decyzję. Bardzo ważne! Badania należy wykonać przed włączeniem diety bezglutenowej, aby uniknąć fałszywie ujemnych wyników.
To może wykluczyć tylko nabiał?
Podobnie jest z nabiałem, a konkretnie z laktozą. Badania naukowe wykazały powiązanie w reakcji na laktozę i chorobie Hashimoto. Wykazano, że wykluczenie laktozy przy zdiagnozowanej nietolerancji często powoduje spadek TSH we krwi. Nie dotyczy to jednak osób, które laktozę tolerują. Zatem tutaj podobnie jak w przypadku glutenu – warto wykonać diagnostykę (wodorowy test oddechowy). Możesz także dokonać eliminacji na miesiąc, a później włączyć małe ilości produktów zawierających laktozę i zaobserwować swoje samopoczucie.
Z mojej praktyki:
W przypadku pacjentów z chorobą hashimoto jest kilka bardzo ważnych zasad, które powinna spełniać dieta, aby zapewnić pozytywny wpływ na funkcjonowanie tarczycy. Jest to istotne zarówno u tych osób eliminujących gluten i laktozę jak i u tych, u których nie dokonuje się eliminacji. O tych zasadach pisałam TUTAJ i uważam je za fundamentalne, a decyzję o eliminacji za indywidualną.
Ja u w większości moich pacjentów z chorobą hashimoto najczęściej zalecam znaczące ograniczenie mleka krowiego i mąki pszennej zamiast eliminacji całych grup produktowych czyli glutenu i nabiału. Obserwuję, że jest to zdecydowanie prostsze do faktycznego zastosowania w życiu wielu osób, a także bardziej sprzyjające pod względem psychologicznym. Liczne wykluczenia często działają zupełnie odwrotnie niż byśmy chcieli. Produkt „zakazany” zaczyna być bardziej atrakcyjny i jego unikanie robi się trudniejsze niż byłoby gdyby zakazanym nie został nazwany.
Czasami bardzo dobrze sprawdza się także czasowa eliminacja lub czasowe znaczące ograniczenie tych podejrzanych w hashimoto grup produktowych np na kwartał lub pół roku. Obserwuję, że decydują się na to częściej osoby ze świeżo rozpoznaną chorobą, bardzo zmotywowane do tego aby ten stan chorobowy wprowadzić w remisję. Tak często właśnie się dzieje, natomiast ta eliminacja zawsze połączona jest z prowadzeniem także innych zmian w diecie czyli składników które odżywiają organizm i wyrównują niedobory. Najczęściej wraz z dietą przyjmowana jest także suplementacja probiotykami, wit. D3, kwasami DHA, wiele osób daje się także namówić na zadbanie o dobrostan psychiczny – odpoczynek, medytację czy nawet psychoterapię. Dlatego trudno stwierdzić co przynosi największy efekt, który z tych elementów. Ja osobiście myślę, że wszystkie w połączeniu. One wszystkie prowadzą organizm do osiągnięcia równowagi, harmonii, a to jest szalenie istotne a wręcz fundamentalne w chorobie hashimoto (oraz w innych chorobach autoimmunologicznych), a nie jedynie wykluczenie kilku produktów z jadłospisu.
W razie wątpliwości zapraszam do zadawania pytań, na które będę sukcesywnie odpowiadać dietetyk@aleksandrabak.pl